wtorek, 27 czerwca 2017

TO OSTATNI WPIS NA BLOGSPOCIE

.
Witajcie serdecznie

W sierpniu 2013 / I wpis na blogu :) /zaczęła się moja przygoda na blogu. Pociągnęło to za sobą bardzo dużo zmian- to w tym miejscu jest kawał mojego osobistego pamiętnika, którym całym sercem chciałam się z Wami dzielić. Zajrzałam tam dzisiaj i się wzruszyłam, trochę rozbawiłam i przyznam ,że odrobinę mi wstyd :) Zdjęcia i to co szyłam przynosiło mi tyle miłych wrażeń, a dzisiaj sobie myślę " jaki obciach" :) Mój balkon natomiast z minionych sezonów, podoba mi się najbardziej i żałuję ,że w tym roku nie miałam na niego tyle wolnego czasu.

To tutaj WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO- TO TUTAJ BUDOWAŁA SIĘ MOJA MAŁA FIRMA- zmieniała mnie, uczyła, zmuszała do poszukiwań i doświadczania. 
To tutaj pokazałam Wam moje pierwsze szydełkowe wyczyny:D Ileż tam błędów, pokazywałam koszyk na lewej stronie, dywan falował mi się i nie wiedząc dlaczego szydełkowałam, prułam, szydełkowałam, kombinowałam. To tutaj na blogu pokazywałam moje dwa największe szczęścia jakimi są moje DZIECI:) 
To dla nich przede wszystkim poszukiwałam rozwiązań, ciężko pracowałam,aby pracować mniej, to dla nich zainwestowałam moją całą energię w budowę nowej strony. Mam cichą nadzieję, że budowa sklepu online uprości, przyśpieszy zamówienia i bezpośrednie zakupienie produktu dostępnego od ręki.

Dlatego Kochani pamiętajcie o mnie i zerkajcie do sklepu, bo będzie on się zmieniał jak pory roku :) Mam plan na trochę nowości, na coś czego jeszcze nie było u Shekoku- najpierw zaciągnę głęboki oddech, odświeżę umysł i będę działać.

Kochani dziękuję, że byliście ze mną- że zaglądaliście, komentowaliście, kibicowaliście mi i wspieraliście mnie. Jesteście moja inspiracją, nie tylko moje dzieci nią są, ale Wy również! Realizując każde nowe zamówienie uczyłam się, mogłam dowiedzieć się co szyć, jak i dla kogo. Uwielbiam Was za to :):) Nie zostawiajcie mnie teraz, bo przeskok na inną stronę to moje nowe i trudne doświadczanie w którym chciałabym, abyście nadal brali udział.

Oficjalnie zapraszam Państwa na nowego bloga i do mojego sklepu ♥

SHEKOKU


 Ściskam mooocno.....




link do sklepu: sklep Shekoku
link na nowego bloga: blog Shekoku


poniedziałek, 12 czerwca 2017

Ślubne króliki

.
Witajcie

Niedobrze...oj niedobrze- nie było mnie miesiąc na blogu z niczym nowym. Ciągle sobie powtarzam, że będę regularnie, a nie mogę się z tym dogonić. Dzisiaj dla Was zaglądających, serdeczne pozdrowienia i ślubne króliczki. O ile się nie mylę Para Młoda otrzymała je w prezencie w minioną sobotę ;)










Uciekam Kochani do pracy- następnym razem będę Was zapraszać już na nową moją stronę i do sklepu online- nie będzie szału, ale chyba ułatwi mi to trochę moją pracę. Na to liczę najbardziej.

Ściskam mooocno i życzę dobrego poniedziałku.
/ u nas leje jak z cebra /


Arbuzy to ostatnie moje ulubione dziergaczki :)




S.

 

 



czwartek, 11 maja 2017

Z cyklu "meble"

.
 Powstała pufa.
Zaliczam ją do serii meblowej, ponieważ jest mocna, solidna i do tego naprawdę wygodna:) Pokrowiec który wykonany jest ze sznurka można zdjąć i wyprać. Pufa jest na małych nóżkach, dzięki czemu ręcznie zrobione pokrycie nie styka się z podłogą.
/ konstrukcja jest drewniana, obita gąbką. Siedzisko ma 15 cm pianki, które nie ugniecie się jak kulka styropianowa, całość obszyta szarą tkaniną /
szer. 60 cm, wys. 38 cm
Do kompletu zrobiłam poszewkę na poduszkę w tych samych odcieniach. Ten wzór zobaczycie jeszcze nie raz, bo mnie wciągnął na dobre ( do czasu aż wynajdę coś innego :p ).
A puffolongowi możecie życzyć szerokiej drogi, bo jedzie aż do Londynu:) Niech żyje polski handmade!!
To mój autorski projekt. 










Mogę dodać,że pokrowiec robiłam przez 8 długich wieczorów, sznurka poszło więcej niż myślałam i to było trochę zaskoczenie, ale pufa wygląda całkiem fajnie prawda???
Zresztą pufa ewoluowała, aby sprawdzić czy proporcje, miękkość jak i sama konstrukcja jest najlepsza z możliwych powstała jedna, która zostaje ze mną na zawsze :) Jestem pewna dobrego wykonania, mocnej konstrukcji i funkcjonalności. 

Ściskam Was mooooocno- jak miło, że jeszcze zaglądacie do mnie ♥ ♥

Sabina